MOUNTAIN CAMP DAY 5-TH
Piątego dnia część załogi musiała wracać już do Wrocławia z nieukrywanym żalem wymalowanym na twarzach i radością bijącą wprost od strony wątroby. Pozostali, korzystając z świetnej pogody wybrali się, w końcu na Alpenstrasse by zrobić sobie małe BMW Treffen ciesząc się urokliwymi górskimi widokami.
Look na that góry <3
Na powrocie standardowa rundka. Niestety środek tygodnia rządzi się swoimi prawami i środowa wycieczka pozostawiła lekki niedosyt. Niemal wszystkie punkty, w których zazwyczaj tętni tuningowe życie były na ogół puste – co w połączeniu ze wspomnianą wcześniej doskonałą pogodą sprawiło, że sporo osób postawiło na czillout, grillowanie, spędzanie wolnego czasu w miejscach innych niż stacje, parkingi itp. Część z nas skorzystała z zaproszeń od Felgen Outlet na imprezę odbywającą się na promie a reszta zrobiła sobie objazd nabrzeża zahaczając o Reifnitz, Maria am Worth czy Velden by na koniec sprawdzić co dzieje się na parkingu przy Turbokurve. Niestety był zapełniony może w 3/4 z dużą ilością „średnich” jak na standardy Worthersee aut więc trzeba było zjechać na bazę, pomoczyć odwłoki w basenie i poczillować przy grillu z nowo poznanymi kolegami z Węgier.
Na koniec zdjęcie jednego z bardziej pojechanych ulepów jakie krążą nad jeziorem. Za jakiś czas wrzucimy osobny wpis poświęcony podobnym stworom z tegorocznej wyprawy na Worthersee :) Zapraszamy do śledzenia bloga, instagrama, facebooka wL, jak i naszych fotografów.
Kamil „Cegieł” Cegiełka
GET LOW BRO
Zdjęcia:
Grzegrz „Shibby” Zieliński


















